Stada koni!! Dobre i złe!!

- heh.. no Ty monty... powiedzialam wciaz sie trzesac... patrzac przerazonymi oczami dookola siebie..

- Lol:D Monty nie rozśmieszaj mnie:D

Zagalopowała dostojnie podbiegła do Montyego dała mu malutkiego tyci tyci buziaczka i wróciła do Tear.
- Zadowolony ?? Very Happy

Na widok Casandry gały mu się wywaliły i powiedział głośno(chociaż naprawdę chciał tylko tak pomyśleć xD):
-Ale cudaśna... Shocked

Wybuchneła śmiechem widząc minę Monty'ego na widok Cas xD

Spojrzala w strone Montyego i usmiechnela sie po czym przewrocila sie na drugi bok

Otarł oczy i jak prowadzony niewidzialną linką podgalopował do Cas z wywalonym jęzorem xD

- O boshe wy mnie rozśmieszycie zaraz wybuchne.

I śmiała się razem z Nevadką Very Happy

popatrzylam hehe no cudasna , bo piekna .usmiechnelam sie ledwo... calyczas sie trzeslam... jakbym niewadomo co..zaraz wniebiosa odjesc musiala heh...

Wywalił się zaraz przed Casandrą i patrzył się na nią jak pies xD

Przytuliła Tear.
- Co ci ??

Popatrzala na Montyego oczarowanego Casandra
i nagle znalazla sie na ziemi placzac ze smiechu pozniej wstala i pobiegla do cioci Tear i przytulila ja przyjaznie oddajac jej troche swojego ciepla

- powiedzialam ledwo.. Cas to msz wiernego psiaka

Wbiega na polankę

- Hej wa...

Niedokończyła, bo zobaczyła cudnego ogiera... ^^

Turlał się przed nią,tarzał i fikał jak szaleniec,cały czas z gałami na wierzchu i wywalonym jęzorem xD

- Cii Tear. Nie mów nic.

Patrzyła klaczy w oczy.