Stada koni!! Dobre i złe!!

- jeny Lonely tak se palnelam zartobliwie , a ty odrazu na mnie najezdzasz ..najlepiej bedzie jak bede milczec.. wstalam i odeszlam w cien pod drzewo tak , by byc malowidoczna

patrzy na Bill'a spuszczajac tylko łeb i dochodzac do jeziora i pije wode

(chwilowo mnie nie bylo..)

Kłade pyszczek na kopytach i rozmyślam.

ale za chwile zawraca i idzie obok Drivera szturchajac do delikatnie swoim zadkiem w jego zadek
- no co jest?spytalam szeptem..

Niewychamowywujem i wpdam do rzeczki... Razz

-Ej Suprise...co jest?

Podeszła do Drivera i szczypneła go przyjaźnie w szyje.
-Ale widac że jesteś jakiś nie tegos. Powiedz co się stało. mi możesz zaufac...

- aj nic Lovely juz nic.. nie chcialam cie urazic zartujac sorry..to mowiac szlam calyczas obk Drivera a to zaczepiajac go gryzac za ucho a to skubiac za grzywe a to za zadek.
-.ee.. no chlopie palnij cos ;P

Spojzał od niechcenia na Suprise i Nevade
-Naprawde nic

-Nudzi mi sie, blablabla... Razz

-ratunku, topie się.... a wody mam do kostek xD

Uśmiechneła się do Drivera przyjaźnie.
-To się uśmiechnij Smile

- chcesz zostac sam? spytalam Drivera spuszczajac lebek

- lol Nevada Drivera chyba Laughing

Spojrzałam pustym wzrokiem na Surprise i odwróciłam się spowrotem do Drivera.
-Nie bądź odludek Wink