leze.. i chyba zaczynam dostawac gorszego dola...
myśl: a Sea jest pewnie zadowolony..heh
po chwili usmiechm sie i chwilowo trace przytomnosc na brzegu jeziora
zaczyanm przezywac cos podobnego jak wtedy.. znow cos mnie podnosi.. lecz tym razem paskudne nietoperze.. leca za mna jakis dlugi czas po chwili rzucaja do jakiejs przepasci ze skala... ja leze tam.. z pyszczka i z lewego boku lezy mi krew.. a z oczu leja mi sie lzy z bolu... leze tam na tej skalce..
po chwili budze sie w rzeczywistosci i patrz ena siebie..,dzieje sie ze mna to co we snie..przerazona sprawdzam czy dobrze mi sie zdaje biore i dotykam kopytkiem swego pyszczka..a zniego zeczywiscie leci krew przerazona jeszcze bardziej patrze na moj zraniony lewy bok..wciaz placze...z bolu..
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 14 z 14
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach