Stada koni!! Dobre i złe!!

-Hey Driver!
Popija drinka.

BARMAN
-Coś podać?
Patrzy na Drivera.

BARMAN
Przeczyścił ladę szmatką.

BARMAN
Odwrócił się do Nevady.
-Jedna marchew się należy za drinka!

Zauważyła że na ziemi leży marchewka. Sięga po nią i podaje barmanowi.
-Masz Bill!

BARMAN
Odebrał marchewkę i schował do kasy po czym dodał papierowe parasolki do kubka za ladą i zabrał się do czyszczenia kieliszków.

Skulił uszy na Billa
-Kiedy Sanere wraca ?
Spytał Nevade katem oka patrzac na Billa

Wypiła krwawą Merry,ale wciąż siedziała na stołku trzymając przednie kopyta na ladzie.

-Chyba 30 sierpnia z tego co pamiętam

BARMAN
Zabrał kieliszek i wyrzucił parasolkę.
-Coś jeszcze podać?
Popatrzył się wrogo na Drivera.

-Hmm... Może dwa drinki... przyjrzała się menu "Hawaii Show" i ja stawiam.

-ta ... tylko umyj dokładnie te kieliszki barman

Zazartował niemiło

BARMAN
Stanął na końcu lady gdzie zaczął przygotowywać różowo-niebieskie drinki,na wierzchu postawił parasolkę a Driverowi dodał jeszcze mieszadełko z buziaczkiem Very Happy

-Gratis
Powiedział i uśmiechnoł się do Nevady.

Uśmiechneła się do Bill'a i zaczeła siorbać swojego drinka przez słomkę.

Umył starannie kieliszek po krwawej Merry,a mył go zaraz przed chrapami Drivera,po czym starannie odłożył go do szafki Very Happy