Stada koni!! Dobre i złe!!

- kretynie! nie dociera do ciebie?! nie wstane...nie dociera?! jestem za slaba!

Puściłem linę bijącą Nevadę aby zająć sie Black Tear.Uderzałem liną coraz mocniej w najczulsze miejsca.Leciała jej krew.

-robisz coraz gorzej..zaraz na nowo strace przytomnosc i juz w ogole nie wstane!

Wchodzi do Tear i przysuwa się do niej.Najpier daje jej z całej siły kopytem w pysk za to że nazwała go kretynem a potem w brzuch.Obdziera jej ze skóry zad i gryzie z całej siły ucho a potem gryzie w kark i kłąb a następnie rani bardzo jej szyje.
-TO ZA KRETYNA!

-Przestań! Przestań!

przestalam sie odzywac..jeknelam tylko pare razy i przymknelam oczy..

Przywiązuje Nevadą do ziemi linami i rzuca w nią najcieższymi kamieniami jakie znalazł a potem aby była cicho wepchnął jej kamień do pyska.

Płakała z bólu.

Rzuca w Black Tear ciężkimi kamieniami aby połamać jej kości.

Zamyka oczy i nasłuchuje płaczu Black Tear.

otworzylam oczy i jeknelam..zostaw ja.. ona sobie nei zasluzyla na takie traktowanie!... ja jestem najgorsza klacza , ja jestem najbrzydsza , to ja powinnam obrywac ,a nie ona!

-I obrywasz ty niewyparzona gębo!
Wybija jej część zębów i uderza w pysk na znak żeby się tak do niego nie odzywała.

placze z bolu..teraz to juz nie wstane..nie licz na to..
- po co lamale smi kosci?...po to , zebym juz wiecej nie wstala?..teraz nie bedziesz mial ze mna przyjemnosci.. nie zrobisz tego ze mna..bo nie bede miala jak wstac..

-WSTAWAJ!NIE OBCHODZI MNIE JAK TO ZROBISZ!WSTAWAJ,ALBO SAM CIĘ PODNIOSĘ I NIE BĘDZIE JUŻ TAK FAJNIE!

Podchodzi do niej przywiązuje jej linę na brzuchu i przywiązuje ją do sufitu tak aby stała.