Stada koni!! Dobre i złe!!

Hehe. Tu zamieszka narazie Black Tear Twisted Evil

Rzucam Tear na ziemię w klatce,przywiązuje i zamykam ją.

leze..bo nie moge wstac... puki co jestem bardzo oslabiona.. po dzisiejszym wydarzeniu.. i patrz etylko wsciekle na Cropp'a
- po co mnie tu przywlokles?! na nic ci sie nie przydam! krzcze

-Przydasz.Pokryję cię albo będę torturował!

Strzela tylnym kopytem w jej pysk.
-To tak aby cię powiadomić żebyś się grzecznie do mnie odzywała Twisted Evil

- juz mnie niezle pocharatales! zobacz na brzuch! jestes okropny! odwrocilam sie napiecie

-ała! nie bede sie odzywala! wcale!! krzyknelam ponownie i odwrocilam sie napiecie ignorujac ogiera

Zabrałem linę i biłem nią z całej siły Black Tear aż zaczęła wszędzie krwawić.Uzywałem liny jak bata,ale to jeszczebardziej bolało! Strzelałem tak z liny i strzelałem.
-Nie przestanę dopóki nie wstaniesz Twisted Evil

Dobrze zakluczył klatkę.
-Wracam za sekundę!

Wybiegł cwałem.

Wraca z Nevadą i wpycha ja do klatki.

Upada w klatce i obija się o ścianę.

- nic nie mowilam..chociaz bolalo i niezmiernie pieklo..nie wstane nie rozumiesz?! nie wstane!! jestem oslabiona !! i nie dam rady! moze sie najpierw zatroszczysz o zdrowie bym wstala! co?! bezmyslny jestes! i odwrocilam sie..z oczu lecialy mi lzy z bolu..

-Nevado! po co sie dalas?! moglas uciekac!

Bierze dwie liny i bije nimi obie klacze.
-Tear ciebie będe bić dopóki nie wstaniesz a ciebie tak sobie Twisted Evil

Przewraca się z bólu.